czwartek, 27 lutego 2014

Dni wolne

Pani Matka miała dzień wolny. Znajoma - najpewniej samobójczyni postanowiła odebrać młodzieńca z przedszkola i zająć się nim do wieczora. Pani Matka rozkoszowała się ciszą i spokojem całe 10 minut! Słownie DZIESIĘĆ! Następnie wymyła okna, wstawiła,ściągnęła i powiesiła pranie, poprasowała, ugotowała i zjadła obiad, odkurzyła i umyła podłogi oraz starła kurze.... Wszystko to w półtora godziny,bo potem pobiegła ratować z opresji kogoś,kto miał coś zrobić,ale nie zdążył-więc Pani Matka nie przymierzając Teresa pognała na ratunek. Teraz już Pani Matka ma wyraźne potwierdzenie- z jej zawartością czaszki nie jest najlepiej....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz