wtorek, 25 marca 2014

Szczyt szczytów osiągnięty

Jeśli ktokolwiek z was kiedykolwiek zastanawiał się jaki jest szczyt debilizmu - nie musicie sprawdzać  - Pani Matka zrobiła to za was. Dzisiaj otumaniona gorączką dotarła do domu i usiłowała otworzyć drzwi. Jako że zamek często płatał figle,nie dawał się otworzyć,zacinał,albo ciężko chodził,więc Pani Matka niczym nie zrażona użyła całej swojej siły, żeby dziadostwo przekręcić. Nic... Widziała już przed oczyma siebie siedząca na wycieraczce do godziny 14 (Pan Ojciec przybywa wtedy z pracy),  wyjście na dwór nie wchodziło w grę (zimno i mokro). I tak szarpała się z drzwiami i nawet najstarsi górale nie wiedzą ile jej to czasu zajęło. I nagle przebłysk,olśnienie - a gdyby tak przekręcić klucz w drugą stronę??? Zamek cichutko stuknął i chwile później drzwi stanęły otworem. Pani Matka patrzyła w osłupieniu to na klucze to na klamkę... Minęła chwila zanim dotarło do niej co właśnie wykonała. Bez komentarza.

1 komentarz:

  1. Droga matko..... każdemu się może zdazyć, zwłaszcza że z gorączką... bo mi tez się to zdażyło...tyle że złamałam klucz....NIECH ZYJĄ ZAKRĘCONE MATKI!!!

    OdpowiedzUsuń